JUGOWICE NA DZIKIM ZACHODZIE

Wszystko za sprawą tegorocznego festynu rodzinnego, którego tematem przewodnim był właśnie Dziki Zachód. Dzieci oraz dorośli w indiańskich lub kowbojskich kostiumach opanowali terytorium PSP im. J. Korczaka w Jugowicach, 4 czerwca w sobotę. Świetlica szkolna zamieniła się w saloon, gdzie serwowano „coś dla podniebienia”. Szkolne boisko przypominało prerię, którą można było przemierzyć na grzbiecie kucyka.  Każdy kto ma „sokole oko” mógł zmierzyć się w konkursie strzałów z łuku, w rzutach lassem na konia lub kapeluszem na głowę kolegi. Ten, komu marzył się artystyczny malunek na twarzy miał szansę wykonać go na specjalnie przygotowanym na tę okazję stanowisku, podobnie było ze spełnieniem życzeń  o ręcznie wykonanej plemiennej biżuterii. Posiadacze talentów plastycznych mogli wykazać się w konkursie malowania na płótnie, dzięki któremu powstały przepiękne krajobrazy do wykorzystania jako szkolne dekoracje. Dla prawdziwych entuzjastów przygód zorganizowano konkurs poszukiwania złota. Ci, którzy obrabowali bank, mogli kupić los na loterii fantowej, wziąć udział w licytacji „Konia w worku”, czyli paczki o bliżej nieznanej zawartości, albo nabyć numerek, który wziął udział w losowaniu szczególnych atrakcji, tj. pobytu w SPA, czy wizyty w salonie kosmetycznym.

Wspólną zabawę na Dzikim Zachodzie uświetniły występy wokalne laureatów szkolnego przeglądu „Odkrywamy talenty”: Marleny Starmach oraz Kacpra Aleksandrzaka i Pawła Rapciaka. Nakarmieni bigosem myśliwskim, przyrządzonym przez zaprzyjaźnione ze szkołą koło łowieckie „JAR” z Głuszycy, pysznymi ciastami, tostami, goframi i zapiekankami przygotowanymi przez rodziców, wszyscy wykonali taniec kowbojski, który uwieńczył  wspólne biesiadowanie. Podczas imprezy, wszyscy jej uczestnicy mieli okazję do oddania głosu na „Kolorowe boisko”, o które dzielnie walczy nasza szkoła, w ramach projektu firmy Śnieżka. Pogoda, jak zwykle podczas festynu rodzinnego, spisała się na medal, podobnie jak wszyscy rodzice, uczniowie i nauczyciele, którzy zorganizowali biesiadę na Dzikim Zachodzie.
Zgadzamy się ze słowami Stanisława Sojki, który w jednym ze swoich utworów śpiewa, że „są na tym świecie rzeczy, których nie można kupić”. Są nimi bez wątpienia: wspólnie spędzony czas oraz radość z autentycznej integracji środowiska, w którym żyjemy.
Serdecznie dziękujemy p. Aleksandrze Ignaszak- Sekretarzowi Gminy Walim, p. Wiolecie Sowie z Centrum Kultury i Turystyki w Walimiu, p. Grecie Gajdzis- w-ce dyrektorowi z Zespołu Szkół w Walimiu oraz p. Katarzynie Behot- pedagogowi z Zespołu Placówek Resocjalizacyjnych w Walimiu za podarowanie nam swojej obecności, podczas tegorocznego festynu rodzinnego na Dzikim Zachodzie.

Koło dziennikarskie: Jugowice – J.A.