Jubileusz 90 urodzin pani Jadwigi Barańskiej

W dniu dzisiejszym, 21 maja 2015 roku, delegacja Urzędu Gminy Walim, w myśl wprowadzonego  w ubiegłym roku zwyczaju odwiedzania „dziewięćdziesięciolatków”, zawitała do kolejnego gminnego Jubilata. Tym razem mieliśmy okazję spotkania się i porozmawiania  z niezwykle pogodnie usposobioną  Panią Jadwigę Barańską, mieszkanką Jugowic, świętującą jubileusz 90 urodzin.

Wójt Gminy Walim Adam Hausman, składając gratulacje oraz życzenia wielu lat życia w zdrowiu, pogodzie ducha i samych szczęśliwych chwil w otoczeniu najbliższych, wręczył Jubilatce list gratulacyjny,  bukiet kwiatów oraz urodzinowy tort.

Spotkanie, które upłynęło w miłej i rodzinnej atmosferze, umożliwiło nam poznanie pani Jadwigi oraz interesującej historii jej życia,  którą w skrócie postanowiliśmy się podzielić.

Jadwiga Barańska przyszłą na świat 21 maja 1925 roku w miejscowości Załucz Stary, w powiecie włodawskim. Wychowywała się wspólnie z dwójką rodzeństwa, w gospodarstwie rolnym prowadzonym przez rodziców. Wraz z wybuchem II Wojny Światowej została zesłana  na roboty przymusowe do Niemiec, gdzie przez pół roku pracowała w gospodarstwie rolnym. Odesłana do Berlina, pracowała na szpularni w potężnej, niemieckiej fabryce, aż do momentu zakończenia wojny.  Po oswobodzeniu i jak sama podkreśla “cudem odnaleziona przez siostrę Natalię”, powróciła do ojczyzny. Zamieszkała z nią w Sochaczewie, gdzie znalazła zatrudnienie w fabryce zajmującej się przetwórstwem owoców. Do zadań naszej  Jubilatki należało przyjmowanie jabłek oraz przygotowywanie potraw dla wszystkich pracowników przetwórni. Tam zapoznała panią Janinę Bratkowską, za której namową wspólnie przyjechały do Jugowic. Początkowo naszą Jubilatkę gościła koleżanka, lecz z czasem “wystarała się o swoje mieszkanie”. I tak rozpoczęła się historia życia pani Jadwigi w naszej Gminie. To właśnie w Jugowicach zapoznała pana Kazimierza, swojego przyszłego męża, z którym założyła rodzinę. Podejmowała się różnorodnych zajęć. Pracowała w tartaku, na tkalni  w Zakładach Lniarskich, oraz w Urzędzie Pocztowym w Jugowicach , gdzie pełniąc obowiązki listonosza doczekała się zasłużonej emerytury. Jak sama wspomina była to niezwykle wyczerpująca i niebezpieczna praca. Wiązała się bowiem z roznoszeniem, bądź rozwożeniem na rowerze dużej ilości listów, paczek, telegramów,  czy też przekazów pocztowych, niezależnie od pogody, czy pory roku.

Nasza Jubilatka wspólnie ze zmarłym tragicznie w 1968 roku mężem wychowała dwie córki. Doczekała się także ośmioro wnucząt i piętnaścioro prawnucząt.

Jeszcze raz życzymy naszej Jubilatce co najmniej 150 lat!

Na kolejną jubileuszową wizytę z panią Jadwigą umówiliśmy się tradycyjnie za rok.

1 DSC_7533 DSC_7536 DSC_7542